środa, 19 marca 2014

Nie tylko TIRy na tory czyli autokuszeta.

Myślał ktoś z was żeby wybrać się samochodem w daleką podróż, ale na myśl o długiej drodze usłanej fotoradarami, królami szos - odechciewa mu się?
A gdyby ktoś zaproponował wam, że możecie zabrać ze sobą wasz ukochany samochód i nie będziecie musieli go prowadzić?
A może wasz samochód też kocha jazdę... pociągiem? 



No tak, nowe samochody zwykle podróżują daleką drogę by trafić do pięknych salonów, a później całe życie szorują oponami po asfalcie. A może by tak zabrać je skąd przyszły?




Bo kiedyś nie było z tym większego problemu, ale z czasem autokuszeta przeszła do lamusa. 

PKP Intercity nie posiada żadnych wagonów do przewozu samochodów, ponieważ już dawno zostały one wycofane z eksploatacji. Powodem wycofania tej usługi było niewielkie zainteresowanie transportem aut. Poza tym w Polsce zlikwidowano infrastrukturę służącą do przewozu aut pociągiem. źródło



A w sąsiednich Czechach to normalne, że można kupić taki bilet i zabrać swoje autko w podróż. Jest to popularne wśród osób pracujących w Pradze, które mieszkają stosunkowo daleko od niej, a czas podróży wolą poświęcić na lepsze przygotowanie się do pracy czy też relaks i odpoczynek.


Osobiście twierdzę jednak, że w Polsce mogłoby się to sprawdzić, czy nie lepiej by było pojechać nad morze 400, 500 km w wygodnym pociągu, a będąc na wakacjach mieć ze sobą swój własny pojazd? Podróż pociągiem jest często niewygodna przez ilość bagaży Twoich i współpasażerów. W tym wypadku problem odpada - duże bagaże zostają w bagażniku - zabierasz ze sobą tylko potrzebne rzeczy, a miejsc robi się od razu więcej. Można mieć ciastko i zjeść ciastko. Bilet na autokuszetę musiałby być konkurencyjny w stosunku do kosztów podróży i atrakcyjny w szybkości połączenia. Sprawdziłoby się u nas?


Bonus:




Tak pojazdy mogą wjeżdżać na wagon :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz